Znaleziono jÄ
na poczÄ
tku maja w DÄ
browie Tarnowskiej. Nie sprawdzono pĹci, nie zabrano do lekarza - okreĹlona jako staruszek samiec niewidomy mieszkaĹa w jakimĹ garaĹźu... dostawaĹa jeĹÄ, piÄ i to wszystko... byĹ to czas cierpienia, bólu, rozwijajÄ
ca siÄ infekcja... wtedy trafiĹam na ogĹoszenie o niej na facebooku, a wĹaĹciwie to o nim - pilne bo rodzina nie chce juĹź dĹuĹźej tego pieska na swoim terenie i oddadzÄ
do schroniska...

______________________________________
03 lipiec 2013
MiaĹ to byÄ samiec, jest suczka - przez póĹtorej miesiÄ
ca ludzie, którzy jÄ
mieli u siebie nie zobaczyli jakiej jest pĹci, nie zabrali do weterynarza. ZnalazĹ siÄ dom dla samczyka... dla suczki nie... tym sposobem mamy kolejnÄ
nieplanowanÄ
podopiecznÄ
u nas w domu. W dodatku okazuje siÄ, Ĺźe stan suczki jest przeraĹźajÄ
cy - wybite (?) oczko - zamiast niego jest zaropiaĹa dziura, jÄzyk z ubytkami, sunia nie zna smyczy, bardzo boi siÄ ludzi. Na pewno rodziĹa! Póki co zaĹatwia siÄ w domu, ale przyjdzie czas na naukÄ, teraz najwaĹźniejsze zdrowie. Jest bardzo spokojna, w pokoju chodzi... w kóĹko Oczko, które ma chyba nie widzi dobrze - jest zaÄma, nie wiem czy chorobowa czy pourazowa.
Jedziemy na diagnostykÄ do okulisty, potem byÄ moĹźe do neurologa. Zrobimy badania krwi i wszystko co bÄdzie potrzebne.


______________________________________
05 lipiec 2013
PrzeszĹa na pewno duĹźo zĹego... wróciĹyĹmy wĹaĹnie od okulisty - jest tak jak myĹlaĹam - oczko jest uszkodzone mechanicznie - nie wiem czy wybite, czy ktoĹ jej to zrobiĹ czy podczas wypadku, tego siÄ nie dowiemy, ale na pewno cierpiaĹa bardzo... w dodatku tak dĹugo niezaopiekowana, nieopatrzona, nic... podczas pobierania krwi walczyĹa jak o Ĺźycie nie umiem tego nawet opisaÄ... dramat; OczodóĹ trzeba oczyĹciÄ i zaszyÄ, teraz dostaliĹmy antybiotyk, Ĺźeby jÄ
przygotowaÄ do zabiegu, a operacja wyznaczona na 16 lipca. UmówiĹam od razu FuriÄ na operacjÄ Ĺapy bo to u tego samego doktora wiÄc za jednÄ
jazdÄ
zaĹatwimy obie panny. Koszt malutkiej 350-400 zĹ od razu ze sterylizacjÄ
- ale czy zrobimy sterylkÄ doktor podejmie decyzjÄ podczas robienia oczka bo zaleĹźy ile to bÄdzie trwaĹo. Wyniki krwi wyszĹy jej w porzÄ
dku i biochemia i morfologia. W uchu tym od strony wybitego oczka duĹźo wydzieliny, która moĹźe byÄ zaschniÄtÄ
krwiÄ
. 
__________________________________________
11 i 12 lipca
VIKI miaĹa trzy powaĹźne ataki padaczki - caĹkowita utrata ĹwiadomoĹci, wycie, wypróĹźnienie siÄ pod siebie, rzucawka, Ĺlinienie siÄ - no peĹny wachlarz padaczkowych objawów... pierwszy atak w czwartek o 23, drugi w piÄ
tek o 7 rano i potem o 23 - pojechaĹam z niÄ
od razu do dr Olender do Tychów - neurolog, dostaĹa luminal w tabletkach i czopki na zatrzymanie ataku. Od tego czasu ataki siÄ uspokoiĹy
__________________________________________
16 lipca
Operacja u Dr Gierka w Katowicach - usuniÄcie zniszczonej gaĹki ocznej + sterylizacja; Operacja przebiegĹa dobrze, ale po niej z oczodoĹu kapaĹa krew bardziej niĹź to powinno byÄ po takiej operacji wiÄc Dr zdecydowal, Ĺźe Viki powinna zostaÄ u niego na noc w klinice - tak teĹź byĹo wiÄc pojechaĹam do domu tylko z FuriÄ
. Podczas wybudzania siÄ dostaĹa trzech silnych ataków padaczki pod rzÄ
d, udaĹo siÄ jÄ
z tego wyprowadziÄ, ale byĹo juĹź z niÄ
kiepsko. 17 lipca zabraĹam jÄ
do domu, podajemy luminal, ataki póki co ustaĹy.

___________________________________________
20 lipca - kontrola oczodoĹu i wyjÄcie drenu
Z Viki jest bardzo trudny kontakt - nie wiemy czy to blokada psychiczna bo byĹa np maltretowana, czy uszkodzenie mózgu po wypadku czy uderzeniu... coraz bardziej myĹlÄ, Ĺźe to nie byĹ wypadek - rozmawiaĹam jeszcze z ludĹşmi którzy jÄ
znaleĹşli i ona wtedy nie byĹa zakrwawiona - nie byĹa ĹwieĹźo po wypadku, wiÄc to musiaĹa mieÄ jeszcze wczeĹniej... koszmar!
Viki ma dni lepsze i gorsze - czasam patrzy za mnÄ
, czasem udaje jej siÄ iĹÄ dĹuĹźej po linii prostej i dopiero na koĹcu zatacza kóĹko, a czasami jest jakby nieobecna, wycofana. Na smyczy nadal nie chodzi, ale juĹź tak nie panikuje jak na poczÄ
tku, przypinam jej smycz i chodzÄ za niÄ
tam gdzie ona chce, bez przymusu, bez ciÄ
gniÄcia, tylko spokój, cierpliwoĹÄ i modĹy do losu Ĺźeby byĹ Ĺaskawy dla tej kochanej kruszynki. Staramy siÄ ze wszystkich siĹ jej pomóc, dotrzeÄ do niej. Jak bÄdzie takie zalecenie neurologa to zrobimy rezonans Ĺźeby zobaczyÄ co dzieje siÄ w jej gĹówce, ale jeszcze nie teraz - za maĹo czasu minÄĹo od operacji i nie chcÄ tak szybko podawaÄ jej kolejnej narkozy, którÄ
zniosĹa bardzo Ĺşle - a raczej wybudzanie siÄ zniosĹa Ĺşle bo wtedy miaĹa silne ataki padaczki.
Aby wspomóc dziaĹanie naszej Grupy Sznaucery w Potrzebie prosimy o wpĹaty na nasze subkonto:
Fundacja MiÄdzynarodowy Ruch na Rzecz ZwierzÄ
t - VIVA
ul. KawÄczyĹska 16 lok 42a
03-772 Warszawa
68 2030 0045 1110 0000 0255 8420
w tytule wpĹaty: "Viki"
Dane do przelewów zagranicznych:
SWIFT: GOPZPLPW
IBAN: PL68 2030 0045 1110 0000 0255 8420
ProszÄ o pomoc!
tel. 608 464 683
malawaszka@gmail.com
Czasem Viki jest wyluzowana i to daje nadziejÄ i radoĹÄ - mocno wierzÄ, Ĺźe uda nam siÄ!!!!!




Dodane przez: malawaszka |