Bardzo dziękuję za wsparcie Vikusi - z lekkim opóźnieniem wstawiam wynik rezonansu - za badanie zapłaciłam 700 zł plus 100 zł za opis u Pana Doktora Wrzoska - bez Waszej pomocy nie byłoby nas stać na to.
Badanie wyjaśniło nam wiele zachowań Vikusi, wiemy też że musimy wyleczyć stany zapalne opon mózgowych, mięśni - Viki od razu miała wdrożone odpowiednie leki i walczymy. Oprócz tego staram się z nią pracować żeby choć trochę udało się przywrócić funkcje uszkodzonych części mózgu - aromaterapia dla wzmocnienia węchu, "dźwiękoterapia" dla wzmocnienia słuchu.
Wynik badania rezonansem magnetycznym wskazuje na mechaniczne uszkodzenie mózgu - albo ktoś ją tak potraktował, albo została potrącona przez samochód i zostawiona sama sobie...
Viki nigdy nie będzie już normalnym psem - będzie psem z upośledzonym odbiorem świata, nie wiem czy uda się wytworzyć więź taką jak pomiędzy zdrowym psem i opiekunem, nie wiem nawet czy uda się nauczyć ją zachowywania czystości bo w tej chwili jest z tym duży problem. Problemem jest też zjadanie i niszczenie różnych rzeczy - np drewnianych elementów mebli, kabli itp przedmiotów które wpadną Vikuni w zęby.
Niestety nie mam wielkich nadziei, że znajdzie się ktoś zdeterminowany i cierpliwy, kto zechce Vikunię adoptować, dlatego proszę nadal o wsparcie na jej utrzymanie - musi jeść dobrą karmę, muszę kupować jej dużo gryzaków zajmujących ją na dłużej.
Viki sika w legowiska więc prane na okrągło rozpadają się, kilka już pogryzła - więc gdyby ktoś z Państwa miał używane i niepotrzebne legowiska - bez elementów ozdobnych które Viki mogłaby odgryźć i zjeść, takie rozbieralne łatwe do prania - bardzo chętnie przyjmiemy bo te, które mamy są już na wykończeniu, a psiaków mamy więcej i niedługo nie będą miały na czym spać.
Gdyby ktoś miał niepotrzebne polarowe kocyki albo drybedy (łatwo się piorą i szybko schną) to też chętnie przyjmiemy - jak ktoś może pomóc to proszę o kontakt malawaszka@gmail.com
Bardzo dziękuję, że z nami jesteście - razem łatwiej pomagać!!!

przed rezonansem zrobiliśmy też badanie RTG głowy żeby się upewnić czy nie ma tam śrutu bo to niestety w ostatnich latach plaga - okrutne hobby niektórych "ludzi" - strzelanie do zwierząt

czasami udajemy, że Viki jest całkiem zdrowym psiakiem i wyleguje się na kanapie :) - nie potrafi sama wskoczyć, nie można jej zosawić samej ani na chwilę bo jak się obudzi i zacznie swoje wędrowanie to spadnie

a tak Viki podróżowała samochodem po wizycie u lekarza :)

łapiemy ostatnie (a może nie ostatnie??) promienie słońca

Dodane przez: malawaszka |